piątek, 2 kwietnia 2010

wielkopiątkowe śniadanie

Kilka słów wstępu. Po co ten blog? Żeby nie zabrakło mi pomysłów na śniadania i kolacje, a może nawet obiady. Zna siebie i wiem, że zniechęcę się do diety, jeśli nie będę miała pomysłów na przygotowanie jedzenia i na to co w ogóle jeść. Zachęcam wszystkich do pisania swoich własnych sprawdzonych bądź totalnie eksperymentalnych przepisów na śniadania - to przede wszystkim, a także na kolacje i może nawet obiady. Z mojej strony będzie z minimalną ilością nabiału i pszenicy. Zobaczymy na ile sprawdzi się mój pomysł.

Dzisiejsze śniadanie wg przepisu który Krzych wraz z płatkami jęczmiennymi przywiózł od Agaty:

2 łyżki płatków jęczmiennych,
1,5 szkl mleka sojowego,
dwie garście bakalii

Mleko gotujemy, gdy już jest ciepłe wsypujemy płatki i mieszamy do zagotowania i jeszcze chwilę dłużej. Zalewamy bakalie. Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz